Wszystkie przedszkolaki z utęsknieniem wyczekiwały , prawdziwej zimy, z ujemną temperaturą, słońcem i śniegiem. Kiedy wreszcie Pani Zima dotarła do nas, powitała nas siarczystym mrozem i obfitymi opadami śniegu.

Dzieci obserwowały aurę z przedszkolnych okien i zadawały pytania, Kiedy będą mogły wyjść na podwórko? Mróz zelżał i Kropelki wykorzystują każdą wolną chwilę, by cieszyć się białym puchem.

Eliza Kossakowska